Taka drobna rzecz, a cieszy i zmienia wystrój. Koszyczek był prezentem ale kolorem nie do końca trafionym. Uszyłam małą "pierzynkę" do koszyczka, w którym będą kosmetyki. Oczywiście pierzynka może służyć też jako mini bieżnik, w "kolorze Paris" dla fanki tego cudnego miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz