niedziela, 19 września 2021

francuski patchwork

 Mówi się, że pies upodabnia się do swojego pana. Podobnie jest z patchworkami. Kiedy szyję narzutę patchwork, który ma być prezentem dla konkretnej osoby staram się dobierać i kolory i wzory tak aby jak najbardziej było to spójne z daną osobą. Tym razem bardzo się starałam, bo zależało mi podwójnie gdyż osoba obdarowana jest dla mnie ważna. Chciałam aby był taki "francuski". Zdjęcia niestety nie oddają tego jak bardzo pastelowy jest patchwork - robienie dobrych zdjęć (mimo, że to był lipiec) nie jest moją mocną stroną niestety. Najważniejsze, że osiągnęłam cel: radość, wzruszenie, niespodziankę, utulenie:). Duma mnie rozpiera, że umiem szyć:)