piątek, 14 kwietnia 2017

Ghotic style

Życie  samo  mi przynosi wyzwania szyciowe. Niedawno odbyłam sentymentalą podróż do Paryża z moim  starszym synem. Miałam dokałdnie 17 lat kiedy byłam tam pierwszy raz - dokałdnie tyle samo ile  teraz ma mój starszy syn. Z przyjemnością patrzyłam  jak chłonął to miasto, ludzi, zabytki, zgiełk.... wiele razy się wzruszyłam... następnym razem pojedzie pewnie tam już sam... 

W Paryżu spotkałam się z moją rodziną, dla kuzynki uszyłam torbę ... ona lubi style ghotic...
Zainspirował mnie w internecie pewien obrazek kruka... tak powstała inspiracja dla prezentu dla Natalii:)


Ku mojemu zadowoleniu kurk przeszedl swój test - kruk okazał się krukiem:) znajomi na FB nie mieli wątpliwości - uf!

Nawet druga strona wyszła ciekawie.
Dalej poszło już gładko...

Pikusie zrobiłam sama...




Troba jest uszyta z obiciowego materiału - jest mocna ale zarazem przyjemna w dotyku.
Materiał - ech to kolejna niesamowita historia -  dostałam go  od  mamy Natalii  -  kupiła go aby na nowo samej  zrobić obicie fotelu.  Resztki dała mi rok temu. Z tych resztek  uszyłam dla  jej córki  torbę. 
Tkanina wróciła więc pod swoje strzechy ale w ładniejszym wykonaniu.

Widziałam wzruszenie w oczach Natalii...  radość ogromna - sama też się wzruszyłam....  ech jakie szycie jest  cudne..... przynosi tyle dobrych emocji....

A na koniec jeszcze mala niespodzianka - Kasia  została moją modelką:) 





4 komentarze:

  1. Swietna torba. I piekna opowiesc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - zawzięłam się i ćwiczę te torby z mozołem

      Usuń
  2. Pamiętam test na kruka :) Bardzo fajna torba wyszła. Ale stylizacja Kasi mało gotycka. Gdzie glany, łańcuchy i mroczny makijaż ;)

    OdpowiedzUsuń