Dużo czasu zajęło mi jego uszycie... kilka miesięcy, ale i po drodze działo się tyle rzeczy na raz..... rzeczy ważniejsze odkładałam na bok na rzecz tych najważniejszych.
Grunt, że praca jest skończona, a efekt mnie bardzo zadowolił:) popatrzcie sami:
Trochę mnie ten patchwork wymęczył - ma rozmiar 200 x 220,,,, kilka zdjęć z etapów prac...
Muszę przyznać, że po raz pierwszy pikowałam na tej maszynie taką dużą powierzchnię ... REWELACJA!!!! Maszyna się grzecznie słuchała, stolik powiększający pole pracy zdał egzamin, nici się nie rwały.... Po raz pierwszy była to dla mnie wielka przyjemność....
Do kompletu uszyłam 2 poduszki w niebieskie słonie...
A podczas sesji zdjęciowej koty urządziły sobie polowanie na "moją łąkę", koniecznie chciały się na niej powygrzewać...
Dziękuję Asi za udostępnienie pleneru - cudnie przystrzyżonej trawki:)
fantastyczny komplet!
OdpowiedzUsuńAsia dałaś czadu :))
Długo to trwało.... ale chyba było warto:)
UsuńWypikować takiego olbrzyma......wielka sprawa. Komplet fantastyczny, wzór, pikowanie, kolorystyka....... tylko podziwiać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńz taką maszyną można pikować i pikować .... a reszta to kwestia gustu... dziękuję za wsparcie:)
UsuńWspaniały komplet - kosztował Cię dużo pracy :) Podziwiam za pikowanie takiego olbrzyma - kawał cudownie wykonanej roboty :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz zastosowałam różne wzory pikowań na jednym patchworku .... chyba powoli nabieram wprawy .... takie rozmiary z porządną maszyną powoli mi niestraszne, pozdrawiam
UsuńPatchwork, poduchy.....cudowne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dzięki - podejrzałam Twojego bloga - mam nadzieję, że dłoń po kontuzji jest ok, gratuluję cierpliwości do haftowania:)
UsuńFantastyczne. Zwlaszca slonie. I tez podziwiam za pikowanie potwora
OdpowiedzUsuńpotwór nie taki straszny jak go malują,,,, ten był malutki:) ... pozdrawiam
UsuńBardzo ładna, stonowana kolorystycznie narzuta. Jej rozmiar mnie "przerasta" - dosłownie i w przenośni :))))) Podziwiam, że dałaś radę, bo ja bym pewnie skapitulowała!
OdpowiedzUsuńPoduchy to majstersztyk - słonie są genialne, jak żywe!
z dobrą Janomką już mi takie rozmiary nie straszne .... trzeba spróbować:) z pewnością dałabyś radę:)
OdpowiedzUsuń