niedziela, 14 czerwca 2015

Narzuta fur Danka

Już dzisiaj wreszcie można powiedzieć, zdradzić, że od ponad miesiąca byłam w podziemiu patchworkowym.
Na FB zebrała się grupa pozytywnie zakręconych quilterek i w pełnej konspiracji szyłyśmy  domki, pejzaże ... małe  kwadraciki, które potem zszyte  utworzyły narzutę dla Danki i jej męża. 
Danki osobiście nie znam, tak jak nie znam większość dziewczyn na FB z grupy, ale mam wrażenie, że wspólne szycie  ... dało mi poczucie, że mam wszędzie bratnie dusze ...
i dla takich chwil wspólnego tworzenia dla idei, dla kogoś .... tym razem dla Danki .... było warto poświęcić trochę czasu.

Jest w tej narzucie kawał historii Danki i naszych wszystkich dobrych myśli i życzeń najszczerszych...
To moje domki... 

Całą historię cudnie opisała  Ata.
Poczytajcie .... warto...

8 komentarzy:

  1. Masz rację, to było wyjątkowe szycie, takie z sercem w każdym szwie, każdym kawałku szmatki, każdym pomyśle - wspólnie powstało coś wyjątkowego i cieszę się niezmiernie, że też tam byłam, byłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami niewiele trzeba, aby komuś dać radość.... w tym zabieganym życiu ... juz tyle razy się przekonałam, że szycie ma sens:)

      Usuń
  2. Wiele pracy i wiele serca włożyłyście w to wspólne dzieło. Piękna praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wspólne dzieło łączy - a ktoś mówił, że media społeczne to zło.....

      Usuń
  3. Najpiekniej dziekuje! Okropnie zaluje, ze nie moge poznac osobiscie ciebie i innych pieknych nieznajomych! I nie masz pojecia jak zalowalam i zaluje nadal, ze nie moge teraz byc na FB - ze wzgledow oficjalnych. Bo juz wiem (nie tylko wierze), ze media spoleczne to wspaniale forum I narzedzie, ktore jednak trzeba uzywac z odrobina ostroznosci... Jak spadnie na nas emerytura, to sobie odbije!!! Ale nawet teraz jestem z Wami . dotykam waszych arcydzielek... To troche tak jak usciski dloni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może kiedyś będzie nam dane... się uścisnąć .... póki co FB daje nam poczucie "wspólnoty" i możliwości robienia tyle wspólnych akcji mimo rozproszenia:) tymczasem ściskam was oboje, życzę dużo zdrówka i miłych snów pod kolorową kołderką, pozdrawiam

      Usuń
  4. Przeczytała od deski do deski całą historię u Aty. Jestem szczerze wzruszona i coraz bardziej żałuję, że nie ma mnie na FB. Zazdroszczę Wam tego poczucia wspólnoty, zrozumienia i zjednoczenia w słusznym celu :)
    Piękna bo szczera i serduchem szyta narzuta. Twój blok jest ultra-optymistyczny! Plaża, palmy, słoneczko.... istny raj! :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za każdym razem, kiedy do tego powracam to się wzruszam ....to prawda - była to super sprawa w super spisku ... może będzie następny raz? poszyjesz z nami:)

      Usuń