środa, 23 kwietnia 2014

Zajączek się udał:)

Od kilku lat spędzamy Święta Wielkanocne w górach ... w tym roku było podobnie. Ale tym razem było nas sporo - 4 rodziny, więc było gwarnie i  wesoło. Dużo czasu  spędzaliśmy na wędrówkach, na świeżym powietrzu  podczas gdy inni  biernie przy stole, przy garnkach.

W ostatniej  chwili udało mi się przygotować niespodzianki od zajączka:
Uszyłam wiosenne podkładki pod filiżanki:) - 3 komplety po 6 sztuk.

Jako ciekawostkę muszę się z wami podzielić -  odwiedziliśmy Zamek w Książu, blisko Wałbrzycha... i  na czym moje oko się zawiesiło???
Wiadomo - na  sprzęcie  do szycia:) nożyczki z XVIII wieku - prototyp Fiskarsa... i to w różnych wymiarach

 i zgrabne igły.

Prawda, że cudna kolekcja???


2 komentarze:

  1. Podkładki bardzo wiosenne :) Nożyczki bardzo podobne do współczesnych - ale igły troszkę straszne, ciekawe jak się nimi szyło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Igły są siermiężne ale jak się popatrzy na ubrania z epoki to podziw bierze , że kobiety ręcznie kiedyś szyły.... my mamy tak wygodnie:)

      Usuń