A Andrzej to kto? Pytam.
A Andrzej to Pan co prowadzi malutką pizzerię na naszym osiedlu ... nota bene jedną z lepszych w mieście.
Uszycie poduszki z pizzą narzuciło się automatycznie... ale jakoś nie miałyśmy pomysłu jak tą pizzę uszyć, z resztą to takie banalne... a, że Andrzej jest wielkim fanem koszykówki, co potwierdza to wystrój pizzerii (więcej tam elementów sportowych niż pizzeriowych) niech więc będzie poduszka z piłką. Ewentualnie miałam wpleść flagę włoską jako nawiązanie do kraju skąd pizza pochodzi.
Pokazałam poduszkę Kasi Ino Ino z pytaniem z czym jej się poducha kojarzy. Odpowiedziała, że skoro piłka do kosza to widać też i stadion i trybuny czy sektory z kibicami...
Hmm - to ciekawe jak to wyobraźnia podpowiada historie ... faktycznie skoro piłka to od razu narzuca się kontekst sportowy - i to pikowanie dookoła piłki można na sportowo zinterpretować.
Moje założenie było takie, że poduszka wydała mi się trochę "blada" więc dodałam jej pikowanie w kształcie "pizzy":) każdy kawałek wypikowany inaczej tak jak różne mogą być pizze. Ramka oczywiście jest nawiązaniem do flagi włoskiej.
I tak chyba udało mi się połączyć 2 w 1. Mam nadzieję, że Andrzej będzie mile zaskoczony w to święto...
Ale historia :-)
OdpowiedzUsuńA pikowanie wygląda naprawdę bardzo ciekawie!
tak, tak to był niezły trening kreatywności wzorów
UsuńFajna historia, będzie, będzie zaskoczony :) a pomysł i wykonanie super :)
OdpowiedzUsuńtakie poduszki z historią szyje się super, dziękuję
UsuńBardzo oryginalny pomysł lub raczej cała ich garść:) Poduszka bardzo fajna i misternie wypikowana- myślę, że każdemu by się spodobała:)
OdpowiedzUsuń