niedziela, 3 listopada 2013

Gacie na instrument:)

Pamiętaj ! Tylko przykryj  instrument jakąś szmatką, żeby się nie kurzył...
Tak powiedziała do mnie mama, kiedy tato sprezentował wnukowi czyli mojemu starszemu synowi nowy  instrument  tzw. keyboard. I wtedy przeszył mnie dreszcz, żeby nie powiedzieć  wróciła trauma z dzieciństwa. 
Pamiętam w domu rodzinnym mama uwielbiała serwetki, z resztą do dzisiaj tak jest. Ja nie mam nic do serwetek ale jak przyszedł mój dyżur zetrzeć kurze z mebli na wysoki połysk i podnieść tyle serwetek i je wytrzepać - Mamo - musisz mi wybaczyć ale brr... Mało tego na wszystkich instrumentach  leżały serwetki, jak się obok nich przeszło to one spadały.  Więc te spadające serwetki i ten kurz ...  niekończąca się gimanstyka ...
Więc jak usłyszałam znowu o przykryciu instrumentu serwetką to  uruchomiłam swoją głowę jak Pomysłowy Dobromir,  co tu uszyć żeby tylko nie spadała...  A, że dzieci  pokój mają nie za duży, było pewne że serwetka będzie ciągle na podłodze, a instrument ciągle zakurzony. 
I wymyśliłam  coś co na roboczo dostało nazwę "gacie na instrument"...

Na życzenie synka wyszyłam mu logo James'a Bonda OO7 - wtedy był nim mocno zafascynowany... Pokrowiec jest bardzo prosty jak widać. Cały patent polega na tym, że wciągnęłam gumkę, która  utrzymuje pokrowiec na miejscu. Mało tego! Ponieważ na wierzchu jest aplikacja to pod spodem wszyłam watę krawiecką, co stanowi dodatkową warstwę ochronną. Tak więc instrument jest bezpieczny i wolny od kurzu:)
Kiedy patent się sprawdził, to uszyłam również  na keyboarda Taty pokrowiec ale jako logo użyłam  klucz wiolinowy. 
A potem patent sprzedałam w świat i tak powstał kolejny...
Dla wszystkich miłośników muzyki i serwetek :)

4 komentarze:

  1. O rety!! widać, że trauma z dzieciństwa stała się matką wspaniałego wynalazku:), nie tylko pożyteczny ale jeszcze pięknie ozdobiony - hafty są super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak najważniejsze, że wynalazek jest praktyczny ale i estetyczny:)

      Usuń