wtorek, 12 listopada 2013

Słoń w składzie pocelany

Nieopodal  mojej pracy jest mały sklep z "antykami" i nie tylko. Raz po raz odwiedzam go. Czasami udaje mi się kupić za przystępną cenę porcelanę mirostowicką dla Kasi ino ino. Dlaczego? Poczytajcie sami:  Mi jak Mirostowice
Pewnego dnia, przy okazji szperania, zza jakiegoś  kufra wystawał słoń.
Zfilcowany, podarty, smutny ale jednocześnie śmieszny przez te uszy... taki Jumbo z bajki Disneya. Kupiłam go za symboliczną złotówkę,  bo pomyślałam, że kiedyś takiego słonia uszyję sama i  posłuży mi za wzór. 
Wzór przerysowałam i uszyłam...
 
ale nie byłam zadowolona z efektu. Trąba jakaś taka chuda i krzywa, uszy byle jak wszyte.... Taaki smutny słoń choć na  szczęście zaadaptował go mój synek (mimo różu).
Za jakiś czas wróciłam do tematu słonia... i  wtedy mnie olśniło, że słoń musi mieć trąbę zadartą do góry!!!
Gdzieś na innym blogu podejrzałam jak wszywać uszy...i proszę oto moja słoniowa rodzinka...

Mam też w wersji niebieskiej

A że za innowacje Unia płaci, to kolejnym modelom  dołożyłam oczy:)


I jego lustrzane odbicie:



Uszy to ich cały urok ale nie można ich jakoś sensownie sfotografować. Szkoda bo one są takie słodkie...
Tak mi się zdaje, że  jeszcze muszę popracować nad trąbą... ale efekt w porównaniu do początku i tak jest zadowalający jak na moje pierwsze zabawki:)

8 komentarzy:

  1. Śliczne są! A te uszy dodają im niesamowitego uroku! No i trąba w górę - robi wrażenie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki...mam już pierwsze relacje od dzieci, że z tymi uszami to świetna zabawa

      Usuń
  2. Asiu - jesteś specjalistką od słoni :). Dodam - wspaniałych słoni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, jakoś ostatnio słoniowo mi - ale to dobrze sama sobie napędzam optymizmu - tak trzeba:)

      Usuń
  3. Super słonie i widac że przebywanie w Twoim warsztacie im służy bo ewoluowały w posiadaniu nowych elementów :) uszy są czadowe- idealne do latania jak Jumbo !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - pierwszy raz ktoś nazwał moje szycie - warsztatem:) - poczułam się dumna...

      Usuń
  4. uwielbiam te Twoje słonie.. dzięki, że mogę je oglądać z bliska, a nawet pomiętosić raz po raz.... uszy są czadowe, słoniowe, prawdziwe Jumbo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, nie będę oryginalna ale słonie są bajeczne i ze ślicznych tkanin je szyjesz - podziwiam zmiany jakie w nich zachodzą, bardzo ciekawa jestem czy następny będzie miał coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń