Rok szkolny już dawno rozpędzony, zajęcia pozaszkolne w grafikach dzieci poustalane, no powiedzmy, że najgorsze za nami. Organizacja roku szkolnego wchodzi w fazę realizacji.
Stąd pojawiła się potrzeba nowej torby na basen. Naruszyłam pokaźny zapas jeansu i oto ona:
Na przód wykorzystałam kieszonki od spodni i ozdobiłam je delikatnymi cekinami,
na tył wszyłam kieszonkę z przeznaczeniem na bilet, portfelik i klucze, żeby je było łatwo znaleźć, a po drugie cenne rzeczy trzeba mieć przy sobie i wewnętrznej kieszonki tak łatwo się nie otworzy.
Do środka wszyłam dwie inne kieszonki, jedną na telefon, a drugą na butelkę z piciem...
Kieszonka pochodzi od spodni z laycrą, więc jest bardzo elastyczna i dlatego butelka się nie przewróci - bardzo praktyczne rozwiązanie.
Do środka wszyłam również karabińczyk, na dodatkowe klucze lub inne potrzeby, a materiał w środku jest trochę wodoodporny - wykorzystałam coś w rodzaju drelicha.... dzięki temu torba jest "masywniejsza" i tak szybko mokra nie będzie.
Pasek jest specjalnie uszyty tak aby od razu wymuszał założenie torby przez ramię, zawsze to zdrowiej, bo nie obciąża kręgosłupa, a po drugiej ręce są wolne.
Pierwszy raz uszyłam tak dużą torbę - najbardziej mnie zaskoczył efekt pasiaków z recyklingu ciemnych i jasnych jeansów - widzicie to???
Super torba, chciało by się taka uszyć ale nie z moimi umiejętnościami może w niedalekiej przyszłości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper torba...:) i super pomysł na taki materiał...
OdpowiedzUsuń