To niebywale dla mnie - ja jedna z pięciu na podium, w świetle zainteresowania .... z okazji wystawy Lub.Patchwork.Pl na różne sposoby.
To ogromna frajda, przygoda ale i nagroda, za 4 lata mojej systematycznej nauki.
Tak, tak w lutym minęły cztery lata od kiedy zaczęłam pobierać nauki u Kasi.
Uwielbiam szyć, tworzyć coś z małych kawałków tkanin, uwielbiam przekraczać granice moich skromnych umiejętności.
Jestem szczęśliwa, bo jest nas więcej, szalonych entuzjastek szycia. Jest Jo Ho, Kasia, Ula i Wiesia.
Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze nie jedną wystawę przygotować, nie jedną wspólną akcję przeprowadzić.
A tak wyglądało to z relacji fotograficznej:
Więcej zdjęć i informacji o naszych poczynaniach znajdziecie tutaj
A jak to było na żywo - w oczach mojego męża, popatrzcie sami: klik
Dziękuję pięknie za odwiedziny, za dobre słowo, za motywację i za energię !!!
ps. dziękuję Magdzie - kierowniczce biblioteki, za to, że jej się chce uczynić z biblioteki takie cudowne miejsce:)
Po raz kolejny gratuluje. To wspaniale ze tworzac tak piekne rzeczy dzielicie sie z innymi.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję, a poznajesz szmatki winiarskie po mojemu?
UsuńBardzo fajna wystawa :) myślałam, że dłużej szyjesz, jesteś bardzo zdolna :)
OdpowiedzUsuńTak, to była fantastyczna przygoda, szyję dopiero i aż tyle lat... i efekty zawdzięczam Kasi ino ino :) pozdrawiam serdecznie
Usuń