Akcja Bazart... zmobilizowała mnie aby zrobić coś wiosennego, świątecznego, błyszczącego. A że od świąt bożonarodzeniowych namiętnie, w porywach niedoczasu, robiłam bombki z cekinów, to stwierdziłam, że można by i w takiej technice zrobić wielkanocne jaja. Efekt jest zaskakująco błyszczący:
Starałam się zrobić każde jajko inne, we wzorki , paski, kwiatki, z koralikami...
każde w innym stylu, a nawet jedno wyszło mi takie rockowe...
A oto moja wiosenna choinka:)
A a propos Bazartu było kolorowo i wesoło, przeróżne rękodzieła dla dużych i dla małych no i dla łasuchów też. Fajne doświadczenie.
Razem z Kasią stworzyłyśmy robótkowe stoisko - praktycznie przez cały czas miałyśmy coś do szycia: koty, broszki, misie - dając tym samym dowód, że to co na stoisku jest naszej roboty. Znaczy się bardziej Kasi - moje były jajka, poduszki i worki sac a sac.
...i miło poczytać mi.in. o nas na stronie moje miasto czy Biblioteka Pana Kleksa.
No to ja muszę napisać, że turkusowo - różowe jajo zamieszkało u mnie w domu :-D
OdpowiedzUsuńJest prześliczne!
Mnie się z całej kolekcji uchowały tylko trzy.. właśnie sobie zrobiłam mini stroik na święta:)
UsuńJedno z tych jajeczek, oczywiście to najładniejsze, jest już moje ! Joasiu - dziękuję baaaardzo!
OdpowiedzUsuńUhatka
jeszcze czas a ja już jestem na etapie bombek...
Usuń