Łączka dla Łąckiej


tak nazwałam kolejny patchwork. Patchwork ślubny. Z okazji posiadania takiego nazwiska (aczkolwiek od dzisiaj właśnie
zmieniła nazwisko) wszystko ułożyło mi się w całość... Tkaniny w
kwiatki, pikowanie w kwiatki, lamówka w kwiatki...i na deser koniczyny



misternie wyszukane w łące na poduszkach. Będzie kolorowo jak na
prawdziwej, ekologicznej łące, a na drugiej stronie wisienki jak na
torcie. Natalia i Bartek


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz