niedziela, 2 listopada 2014

Lollipop w kolorze fuksji

Miałam uszyć kosmetyczkę w bladym różu. Trochę się sprzeciwiłam woli i postawiłam na swoim. Chciałam żeby było kontrastowo i kolorowo.  I chyba mnie się  udało:)
Kosmetyczka ma swoje imię żeby przypadkiem ktoś się na nią nie skusił... Kasiu jak zwykle gorące dzięki za hafcik:)
Do wnętrza  wszyłam obowiązkowo  kieszonkę.

Po raz pierwszy wszyłam  - w sumie nie wiem jak to nazwać - zawieszkę, żeby łatwiej było otwierać zamek albo np. powiesić kosmetyczkę w łazience na haczyku...  A taka sobie mała innwacja...
Rzadko kiedy mnie się aż  tak podobają rzeczy, które uszyję - tym razem   sama cieszyłam się jak dziecko... a żebyście widzieli reakcję koleżanki, która ją zamówiła dla swojej córki???  Bezcenna.
Tak jej się spodobała, że od razu zamówiła torebkę do kompletu...
Z torebką tak łatwo nie było, bo ja do tej pory uszyłam tylko jedną, więc bałam  się za to zabrać. Ale ja lubię wyzwania, lubię się uczyć, hi hi na kimś trzeba:)

Zostało mi niewiele materiału w cukierki, więc serduszko stanowi punkt centralny torebki.
 Przepikowałam cały przód jako echo serducha... cały urok w tym pikowaniu .
Tył przepikowałam po prostej... w ten sposób gładki materiał stał się lekko karbowany, z charakterem...

Sama wykonałam pasek z wykorzystaniem tkaniny w kratkę, która znalazła się wewnątrz torebki.


W środku uszyłam mały organizer - kieszonki: na komórkę i kieszonkę  na guziczek (wykorzystując gotową z koszuli:)) i na kredki czy długopisy,  zaczepkę do smyczy... jak na pierwszy raz to i tak poszalałam   ..
Dół uszyłam ciemniejszy, żeby się tak nie brudziła!
Tak wygląda w całości i na dorosłej modelce:
Spokojnie!!! na  czterolatce długość będzie w sam raz:)
Torebka wyszła mi chyba  jeszcze lepsza od kosmetyczki...  ale miałam radochę przy szyciu...
komplet słodziutki jak te cukierasy..
A radocha tej oto modelki dorosłej była rozbrajająca... mówię Wam, żeby tak wszyscy  umieli wyrażać swoją radość!!!  aż szyć się chce:)

6 komentarzy:

  1. Wspaniałe, dziewczęce, zarówno kosmetyczka jak i torebka. Świetnie dobrane tkaniny a serducho na torebce to niczym wisienka na torcie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm fajne wisienka na torcie - podoba mi się to porównanie:) dzięki za pozdrowienia

      Usuń
  2. Przy kosmetyczce już się cieszyłam, jednak jak zobaczyłam torbę to nie mogłam się napatrzeć :) Słodko i niezwykle dziewczęco uwielbiam takie rzeczy :) Pięknie wszystko uszyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale fajnie, że tak Ci się podoba - TY Guru pikowania:)

      Usuń
  3. mówiłam Ci, że cudowności?
    mówiłam i powtarzam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Ty wiesz że ja bez Ciebie to jak bez ręki:)

      Usuń