Dostałam od znajomej materiał w krateczkę z prośbą, żeby z niego uszyć obrusik do kuchni i podkładki. Udało mi się dopasować materiały zielony i pomarańczowy, idealnie do kolorów kratki.
Był tylko jeden niuans: nigdy nie szyłam z materiału innego niż bawełna. Ten był trochę jak bistor...taki trochę sztuczny w dotyku... ale postanowiłam spróbować .. bo szkoda, żeby leżał taki fajny materiał głęboko w szafie.
Najpierw zaczęłam od podkładek.Uszyłam też mini podkładki pod kubki..na poranną kawę.
A na koniec wzięłam się za obrus...
Najtrudniejsze było przepikowanie po szwach... niestety materiał się trochę ślizgał ...więc będzie taki z lekkimi "bąblami" - taki jago urok:)
Na drugą stronę obrusa dałam materiał gładki, pomarańczowy - niestety inne, we wzorki przebijały na drugą stronę .. .trochę szkoda, bo byłby lepszy efekt... dwustronnego obrusa.A to efekt w całości:
I tak kolejne doświadczenie za mną ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz