Wielki, umięśniony facet też może się przytulić do podusi:)
wtorek, 29 sierpnia 2017
czwartek, 17 sierpnia 2017
pomoc dla Marty
Uszyłam patchwork z
moich ulubionych afrykańskich tkanin! Tym samym chciałabym pomóc bardzo
koleżance z Rytla, której dom i obejście bardzo ucierpiały piątkowej nawałnicy.
Marta jest moją, naszą koleżanką od patchworków. ..w grupie na Fb jest nas
ponad tysiąc😊 każdy pomaga jak umie. ..nie mam pilarki,
samochód nam się zepsuł ale umiem szyć😊więc ja tu sobie w
cieple od piątku szyję a oni walczą z żywiołem i perspektywą braku prądu przez
miesiąc. Narzuta jest prosto spod igły, nawet nici nie schowałam ale się bardzo
spieszyłam bo dla nich każda złotówka jest ważna. Narzuta jest rozmiaru na
pojedyncze łóżko 200×135. Puściłam info w świat. I poszło - dziewczyny udostępniały info – to się
pączkowało i wypączkowało tym, iż w
ciągu doby znalazła się Ania z Warszawy, która przekazalła 1500 zł do Marty.
To było szalone ... ale cudowne dostać komentarz "FilipHajzer":)
Wszystkim, którzy włączyli się w pomoc bardzo dziękuję
sobota, 12 sierpnia 2017
Dzień kawy
Rzadko kiedy biorę udział w zabawach - ale tym razem nie odmówiłam:)
Jestem kawoszem ... więc chętnie na wymiankę kawową się zapisałam
Zabawę organizuje Szał krzyżyków
Bardzo lubię niespodzianki:)
Może ktoś dołączy?
Jestem kawoszem ... więc chętnie na wymiankę kawową się zapisałam
Zabawę organizuje Szał krzyżyków
Bardzo lubię niespodzianki:)
Może ktoś dołączy?
Indiana Jones
Z cyklu projekty niemożliwe...
Zafascynowany torbą, którą uszyłam dla jego mamy, zamarzył mieć swoją własną.
Różnica między mamą a synem była taka, że torba mamy powstawała spontanicznie, wymyślana etapami, uszyta z własnych, używanych tkanin.
Syn, jak przystało na infomatyka przysłał projekt torby - 3 strony opisów, tabelek, podpowiedzi jaka torba go interesuje. Tkaniny wybrał sam, kupił w Chinach. Dostałam więc gotowy surowiec. Mało tego dostałam też konkretne gadżety do wszycia oraz zapinki.
Byłam pod wrażeniem...
Tak więc skoro plan był to do dzieła:)
Materiał imituje skórę - nie znam się to chyba alkantara ... ale sprawia wrażenie zniszczonej troby...taki efekt miał właśnie być!
Kieszonki zgodnie z planem - na kabelki i sluchawki.
Do środka została wykorzystana tkanina w mapę - wow... wykorzystałam co do joty...
Plan przewidywał miejsce w torbie na Yerbomos oraz na laptopa i dokumenty.
A tu od siebie dołożyłam z resztek małą saszetkę na klucze, drobniaki lub inne małe co nieco.
Ozdobą boków torby są breloczki - postacie nawiązujące do gry komputerowej Wedźmin - ot taka mała fanaberia informatyka...
Ahoj przygodo - uwaga - Indiana Jones nadchodzi!
Zafascynowany torbą, którą uszyłam dla jego mamy, zamarzył mieć swoją własną.
Różnica między mamą a synem była taka, że torba mamy powstawała spontanicznie, wymyślana etapami, uszyta z własnych, używanych tkanin.
Syn, jak przystało na infomatyka przysłał projekt torby - 3 strony opisów, tabelek, podpowiedzi jaka torba go interesuje. Tkaniny wybrał sam, kupił w Chinach. Dostałam więc gotowy surowiec. Mało tego dostałam też konkretne gadżety do wszycia oraz zapinki.
Byłam pod wrażeniem...
Tak więc skoro plan był to do dzieła:)
Do środka została wykorzystana tkanina w mapę - wow... wykorzystałam co do joty...
Tu widać pierwszy gadżet - siekiera
Ahoj przygodo - uwaga - Indiana Jones nadchodzi!
poniedziałek, 7 sierpnia 2017
Summer card
Połowa wakacji za nami, a ja ciągle szukałam pomysłu jaką kartkę uszyć na wakacyjny konkurs, który organizuje Karolina . Należy uszyć kartkę o temacie wakacyjnym o wymiarach 10x15 w technice dowolnej.
Dziewczyny szyjące - wpadły w szał szycia - co jeden pomysł to lepszy i ciągle uprzedzały moje, które rodziły mi się w głowie. Jednak z braku czasu nie mogłam ich zrealizować.
Ha! okazuje się, że zawsze szukamy inspiracji za daleko. Pomysł przyszedł sam i ot jaki prosty.
Przecież już niebawem w Zielonej Górze winobranie....
Idę szukać kolejnych pomysłów - wciągnęłam się - można uszyć aż trzy kartki, które zostaną wystawione na aukcji na cele charytatywne.
Dzięki Karolina za zabawę:)
Dziewczyny szyjące - wpadły w szał szycia - co jeden pomysł to lepszy i ciągle uprzedzały moje, które rodziły mi się w głowie. Jednak z braku czasu nie mogłam ich zrealizować.
Ha! okazuje się, że zawsze szukamy inspiracji za daleko. Pomysł przyszedł sam i ot jaki prosty.
Przecież już niebawem w Zielonej Górze winobranie....
Idę szukać kolejnych pomysłów - wciągnęłam się - można uszyć aż trzy kartki, które zostaną wystawione na aukcji na cele charytatywne.
Dzięki Karolina za zabawę:)