sobota, 15 sierpnia 2015

Zamiast kwiatów:)

Zamiast podarować kwiaty ....

uszyłam kilim na ścianę w prezencie na rocznicę ślubu...



Najpierw wycięłam kwiatki z najdrobniejszymi listkami ... nałożyłam na szarą tkaninę, nakryłam fioletową organzą i wypikowałam.....
Voila:)



W pomieszczeniu trudno zrobić zdjęcie aby właściwie pokazać kolor ... tak czy siak  musicie mi uwierzyć, że przy właściwym świetle kilim się pięknie błyszczy:)  Fioletowo - szaro  - wpasowałam się w nowo wyremontowane wnętrza salonu ....

I jeszcze życzenia ...


czwartek, 13 sierpnia 2015

Magnesy na lodówkę

Tego jeszcze nie było w moim wykonaniu.
Uszyłam magnesy na lodówkę....  idzie winobranie.... w Zielonej Górze
Będzie się działo:)




środa, 12 sierpnia 2015

Kiedy dzieci się nudzą

Kiedy dzieci się nudzą, to mają głupie pomysły  albo kłócą się z rodzeństwem.
Na nudę polecam kurs szycia - mówię wam działa ! Mało tego, wciąga:)
W czasie wakacji był u mnie siostrzeniec.
Zachęciłam, żeby uszył swojej  mamie prezent   - małą podkładkę pod kubeczek ... myślał, że nie da rady a jednak spróbował...
Wzięłam skrawki materiałów, nałożyliśmy na kawałek tkaniny, przykryłam organzą i młody sobie pikował...
Zdjęcia zapomniałam zrobić, ale podkładka powstała całkiem zgrabna.
Potem przyszedł do mnie sam z pytaniem czy można jeszcze poszyć... Zrobiliśmy wspólnie tzw. gacie na instrument  czyli pokrowiec na jego pianinko.
Młody wybrał sobie obrazek z ulubionej bajki, sam obszył po szwach  i przyszył do wierzchu pokrowca.  Na szczęście maszyna ma regulowaną prędkość, więc było bezpiecznie.
Potem  szył i szył, a ja tylko stałam z boku i podpowiadałam co i jak ...
Wspólnie daliśmy radę:)
Było 2 godziny spokoju hi,hi,hi...

A na koniec  pobytu uszył sobie mini portfelik na słuchawki od telefonu ...

A jaki zadowolony był!!! A ja  jaka z niego dumna:)

środa, 5 sierpnia 2015

Zmiana planów

Nieoczekiwana zmiana planów - miałam napisać posta o kolejnej rzeczy, którą uszyłam.
Ale, ale ...od początku...
Wróciłam z pracy, a tu w skrzynce  awizo.  Żadnej paczki nie oczekiwałam, tym bardziej  niegabarytowej, co się do skrzynki nie mieści. Poszłam na pocztę. Odebrałam paczkę. I???
Paczka  jest od Anity K. Byłam, jestem nadal w totalnym szoku bo, nie znam Anity, a w paczce były dla mnie PREZENTY.... własnoręcznie robione!!!!
I  napisana kartka - z pozdrowieniami i informacjami, że bardzo lubi mojego bloga, że ogląda moje prace  i sama chciała się podzielić swoimi uszytkami  :)

Czy to się dzieje naprawdę???  To jak ESD - Eksperymentalny Sygnał Dobra ... z książki " Kwiat kalafiora" Musierowiczowej ...
Od jakiegoś czasu staram się dzielić tym co mam dla innych, szyję rzeczy charytatywnie  z Lub.Pachwork.pl ... ostatnio nawet brałam udział w tajnych projektach dla Danki i Anki.
Mam z tego wielką frajdę i wiele wsparcia, ale że samo do mnie też coś ot tak przyjdzie, to sobie nie wymarzyłam.
Zobaczcie sami jak Anita potrafi pięknie szyć:

Piękny, folkowy jasieczek...

Serduszko w stylu vintage...

i przecudny niebieski królik z żółtymi uszami ...

Anita napisała na kartce ..., że jest początkującą .... ale taką precyzję zszycia dziurek   po wypchaniu  zabawek widziałam tylko u mojej przyjaciółki Kasi ino ino, która mnie  zaraziła szyciem i nauczyła wszystkiego czego umiem...

 Anita gratulacje - poważnie:)


I kartkę taką dostałam z przemiłymi słowami.

Słowem dzień niezwykły... Bardzo dziękuję, choć nadal nie wiem czym sobie zasłużyłam...


ps. Anita mam tylko do Ciebie adres domowy z paczki:), ale odezwij się na email  jarts@onet.eu ... żeby móc Ci podać telefon i osobiście podziękować

Sprostowanie:
Zupełnie zapomniałam, że ponad pół roku temu zapisałam się do zabawy HEARTMADE Podaj dalej ...,  zabawa polega na tym, że  jedna osoba szyje coś dla następnej, to co chce,  taki łańcuszek....  w ten sposób poznajemy nowe, rękodzielniczki:) ....
Stąd niespodzianka od Anity, ja jutro lecę na pocztę słać swoje uszytki ... dalej, szkoda by było zastopować tak fajną, zabawę...
Można się jeszcze zapisywać:)



niedziela, 2 sierpnia 2015

Czas obozów harcerskich

Sama byłam kiedyś na jednym   harcerskim obozie. Wspominam miło:)

Ale z taką podusią może byłoby jeszcze milej?



Martynka sama zrobiła projekt...